Prowadzenie własnego biznesu, który zapewnia wiele miejsc pracy, to ogromna odpowiedzialność, która wymaga wytrwałości, umiejętności planowania strategicznego, dużego poświęcenia i przygotowania mentalnego na sytuacje stresujące, jakim może być np. gospodarczy kryzys.
Sport natomiast uczy planowania, systematyczności, pokory, radzenia sobie z trudnościami, wiary we własne siły, koncentracji, kreatywności i dystansu do siebie oraz otoczenia.
Te dwie zgoła różne dziedziny życia mogą mieć wbrew pozorom wiele wspólnego.
W kolejnym Rebound Stories rozmawiamy z Markiem Wikierą, CEO Umbrella Holding sp. z o.o., który od ponad 20 lat, pomaga właścicielom firm, menedżerom, liderom przekraczać granice i szybciej osiągać cele w biznesie, karierze, życiu osobistym. Marek jest mentorem, trenerem mentalnym i mówcą inspiracyjnym oraz pasjonatem ekstremalnych ultramaratonów i triathlonów.
W 2014 roku jako jedna z 47 osób na świecie ukończył w ciągu jednego roku - 4 Deserts - morderczy cykl 4 ultramaratonów, rozgrywany na 4 największych pustyniach świata - Sahara, Gobi, Atakama i Antarktyda - umieszczony przez magazyn THE TIME na 6 miejscu w TOP 10 najtrudniejszych wyzwań wytrzymałościowych człowieka.
Poznajcie historię działań jego firmy oraz decyzji podjętych w czasie kryzysu.
REBOUND 2020: Marku, czym dokładnie zajmuje się Umbrella Holding i jakie sukcesy udało Wam się osiągnąć przed zamrożeniem gospodarki?
Marek Wikiera: Podstawowym zakresem naszej działalności są szeroko pojęte usługi Loss Prevention, a więc usługi zapobiegania powstawaniu strat w biznesie, zarówno w łańcuchu dostaw jak i placówkach Klientów. Naszym zadaniem jest stworzenie skutecznego systemu bezpieczeństwa zapobiegającego kradzieżom (zewnętrznym i wewnętrznym), niegospodarności i oszustwom, przy wykorzystaniu obecnie dostępnych środków i zgodnie z obowiązującym prawem.
Od kilku lat, z sukcesem wdrażamy projekt outsourcingu działów Loss Prevention. Od podstaw, wspólnie z Klientami, tworzymy takie działy w strukturach firm, dostarczamy narzędzia, rozwiązania, szkolimy pracowników.
REBOUND 2020: Czy ogłoszony w marcu lockdown wpłynął bezpośrednio na działania Waszej firmy?
Marek Wikiera: Tak, sytuacja ta bezpośrednio wpłynęła na funkcjonowanie naszych spółek. Niestety z uwagi na podejmowane przez rząd działania prewencyjne, jak np. zamknięcie galerii handlowych, zmuszeni byliśmy zawiesić świadczenie większości naszych usług, co było równoznaczne ze spadkiem przychodów o ponad 70%.
Po zdjęciu ograniczeń spadek wyniósł 20%.
REBOUND 2020: To bardzo duża strata. Na czym więc postanowiłeś się skoncentrować w tej sytuacji w pierwszej kolejności? Jakie decyzje podjęliście w spółce i dlaczego?
Marek Wikiera: Zarówno dla mnie jak i dla udziałowców najistotniejsze było bezpieczeństwo i zabezpieczenie pracowników.
Z jednej strony musieliśmy jak najszybciej ściąć koszty, a z drugiej wiedzieliśmy, że nie możemy poddać się panice i roztrwonić strategicznego potencjału ludzkiego, który zbudowaliśmy dla naszych Klientów. To nie było łatwe. To, w jakim tempie odbudowujemy się po odmrożeniu gospodarki, pozwala sądzić, że całkiem nieźle się to nam udało.
REBOUND 2020: Racja, 20% w porównaniu do 70 brzmi znacznie lepiej. Jaki czynnik według Ciebie pomógł Wam dostosować strategię dotyczącą inwestycji i kosztów do panujących warunków?
Marek Wikiera: To było jak nagłe zaciągnięcie ręcznego hamulca w samochodzie. Stop. A następnie skrupulatna weryfikacja. To pomogło nam spojrzeć na nasz biznes z szerszej perspektywy, aby określić priorytety i podjąć właściwe decyzje.
REBOUND 2020: Gdybyś wiedział wcześniej o nadchodzących zmianach, jak byś się do tego przygotował?
Marek Wikiera: Zbierałbym kapitał na przejęcia, zakupy.
Zdecydowanie jednak przyspieszyłbym wprowadzenie planowanych przez nas rozwiązań systemowych i technicznych oraz rozwoju usług zdalnych.
REBOUND 2020: Jakie cechy posiada Twoja firma, które pozwalają odbić się od kryzysu?
Marek Wikiera: Po pierwsze mamy bardzo dobry produkt, który spełnia obecne oczekiwania Klientów.
Po drugie, mamy wieloletnie doświadczenie w pracy w zespole rozproszonym. Sytuacja związana z koronawirusem tylko przyspieszyła wprowadzenie planowanych przez nas rozwiązań.
REBOUND 2020: Jaką lekcję wyciągnąłeś z obecnej sytuacji? Jest coś, co najbardziej Cię zdziwiło?
Marek Wikiera: W tak trudnej sytuacji, może się okazać, że umowy mogą przestać obowiązywać.
Jeden z naszych dużych klientów po ogłoszeniu lockdownu rozważał wstrzymanie płatności za usługi zrealizowane w styczniu i lutym.
REBOUND 2020: Kryzys związany z pandemią wpłynął znacząco na zmianę działań wielu branż. Jak widzisz działania swojej firmy w najbliższym czasie? Czy Twoja firma również przejdzie ewolucję?
Marek Wikiera: Branża ochrony osób i mienia przechodzi obecnie ogromne zmiany. Klienci oczekują od nas specjalistycznej usługi, realizowanej przez wysokiej klasy specjalistów. To kierunek, którym podążamy już od kilku lat. Epidemia i kroczący w ślad za nią kryzys potwierdzają, że wybraliśmy właściwy kierunek. Klienci jeszcze bardziej będą oczekiwać, że budżety, jakimi dysponują na ograniczanie strat, będą wykorzystane maksymalnie efektywnie.
To dobry czas na wdrażanie wszelkich projektów typu „mniej, być może drożej, ale zdecydowanie lepiej”. To też czas, kiedy Klienci będą zmuszeni jeszcze bardziej skupić się na swoim podstawowym biznesie. Outsourcing procesów czy nawet całych działów Loss Prevention realizowany przez doświadczonego Partnera na pewno się temu przysłuży.
Dlatego uważam, że jest to dobry czas na mocniejsze rozwijanie naszego projektu oraz wprowadzanie inteligentnych rozwiązań z zakresu ochrony technicznej.
REBOUND 2020: Aktywność fizyczna odgrywa dużą rolę w Twoim życiu. Czy prowadzenie firmy może mieć wiele wspólnego ze sportem? Jeśli tak, to jakie doświadczenia i cechy ze sportu można Twoim zdaniem przenieść do świata biznesu?
Marek Wikiera: David Goggins powiedział kiedyś: „Ludzie nie rozumieją, że kiedy ćwiczę do biegu, to nie ćwiczę do biegu, tylko szykuję się do życia! I jeśli wszystko się rozpadnie, to ja nie rozpadnę się na kawałki.”
Sport uczy planowania, systematyczności, pokory, radzenia sobie z trudnościami, pozwala zwiększyć świadomość ciała i panowanie nad nim w sytuacjach stresowych, wiary we własne siły, koncentracji, kreatywności i dystansu do siebie oraz otoczenia.
Długo można by wymieniać.
A co najważniejsze, lekcje wyciągnięte ze sportu w sposób nieświadomy implementujemy do innych obszarów naszego życia.
Sport może być fundamentem do naszch działań biznesowych.
REBOUND 2020: Jakie rady dałbyś innym przedsiębiorcom i managerom na skuteczne zarządzanie kryzysem?
Marek Wikiera: Trudno mi udzielać jakichś rad w sytuacji, kiedy wszyscy się uczymy i tak naprawdę wspólnie piszemy podręcznik pt.: Jak prowadzić biznes w czasie epidemii?
Po ukończeniu 4 Deserts wielokrotnie słyszałem stwierdzenie:
Marek to niemożliwe!
Przecież ja to zrobiłem. - odpowiadałem.
Ale jak? - dopytywali.
To proste.
W ciągu 6 dni pokonuje 250 km,
250 km to tylko ok. 42 km dziennie,
42 km wyznaczają tylko 3 punkty kontrolne co ok. 10 km każdy,
10 km to przecież tylko 10 x 1000 m,
1000 m to tylko 5 chorągiewek wskazujących trasę, w odległości ok. 200 m,
200 m nie przebiegniesz ?
W obecnej sytuacji gospodarczej nie patrzę na odległy cel. Każdego dnia planuję i pokonuję moje 200 m, a później kolejne 200 m i kolejne…
Działam wg zasady: Podziel duże wyzwania na małe zadania!